Lyrics

Na samym dnie neony oślepiają mnie Na samym dnie pomiędzy niebem, a piekłem Pomiędzy niebem, a piekłem (S-P-Z, dziwka) W tym mieście żyje się szybko, tu towar wpierdala się łyżką Dwie paki lecę na lotnisko, do rajchu granica jest blisko Na siłce pompują winstrol, koperta, ruleta, disco Masz papier to kupisz wszystko, weź kurwa mnie nie strasz policją Jebię Marychom na całej ulicy, oczy czerwone jak paczka Malboro Kruszą mefedron na krawężniku, niektórzy z gleby się podnieść nie mogą Cola i rolo w pucach spaliny, burdele meliny na każdym rogu Szują dupą szybkie dziewczyny, pierdolą się za torebkę prochu To miasto nie śpi w nocy jak ćma, to miasto nie śpi bo kurwa ćpa Miasto agresji, grzechu i zła, nie ufaj bestii bo się nie zna Domy ze szkła i oszczane bramy, przestępczy świat, kradzieże i włamy Toksyczny jad, kapie na rany, widok zza krat i cztery ściany Na samym dnie neony oślepiają mnie Na samym dnie, pomiędzy niebem, a piekłem Pomiędzy niebem, a piekłem, na samym dnie To zepsute miasto zapomniało dawno, że nie tylko pieniądze mają tu wartość Oślepia światło, zwinięty banknot, do nosa kastrol, by lecieć w tango Za darmo dawno umarło, ilość niejakość, szybko i łatwo Influencerki się tak łatwo szmacą, czego nie zrobisz, żeby zostać gwiazdą? Nie będę nawet wymieniał z imienia, bo widziałem tyle że się odechciewa Bardziej szanują się kurwy w burdelach, przynajmniej nie ściemnia, że jest jakaś święta Koledzy z branży mają podobnie, udają przyjaciół, by zrobić mamonę Najebani koksem, albo mefedronem, ale robią family friendly content Brudne ulice to życie na streecie, jestem zakochany w tych ciemnych biznesach Chłopaki w dresach, z okna Mercedesa, rzucają ten temat, blachy na ZS-ach Co drugi raper tu ściemnia, dzieciaki wierzą, bo ma wyświetlenia Swój pozna swego, tyle na ten temat, dlatego słuchają mnie nawet w więzieniach Na samym dnie neony oślepiają mnie Na samym dnie pomiędzy niebem, a piekłem Pomiędzy niebem, a piekłem Na samym dnie Na samym dnie neony oślepiają mnie Na samym dnie pomiędzy niebem, a piekłem Pomiędzy niebem, a piekłem Dziwko
Writer(s): Zygmunt Staszczyk, Tomasz Janiszewski, Pawel Majewski, Piotr Kazmierczak, Daniel Wojtowicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out