Lyrics

Wxrrior, turn that shit up Ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia W ręku trzymam Popkillera, a szczerze — powinienem nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem jak wyjście z Golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah Ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojście Dalej nie mam Popkillera, a już zasługuję na nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem, ja wyszedłem z Golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah Do nowej S-klasy ze starego Opla Poza szampanem, dziś nic już nie może mnie oblać, nic złego nie może spotkać Mój kutas, kurwa, wpada mi do kibla jak szczam, jak to by była szczotka Ona wpadła tu tylko na drinka, a po kilku pękły jej w rajstopach oczka Mówiła, że jest samotna, więc wziąłem trzy, żeby nie czuła się samotna Jesteś całkiem słodka, tylko szkoda, że na raz Czuję się jak Sosa, nie mogę pokochać szmat Ja pierdolę, kocham szmal Jak jebany rockstar żyję, nie chcę tylko raz Ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia W ręku trzymam Popkillera, a szczerze — powinienem nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem jak wyjście z Golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojście Dalej nie mam Popkillera, a już zasługuję na nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem, ja wyszedłem z Golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, do nowej S-klasy ze starego Opla
Writer(s): Sebastian Czekaj, Szymon Lewandowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out