Lyrics

Patrzę, piękny dziś poranek Ostatnie noce nieprzespane Ukradkiem słońce zerka na mnie Ty dzwonisz, ja już dęba staję Po głosie na płacz Ci się zbiera Czym jeszcze mnie zaskoczysz teraz? Na rolki dzisiaj się wybieram Już, moment, na bulwary wjeżdżam Jadę, kręcą się kółka Bulwary znów toną w ludziach W tym tłumie trudno odszukać Cię Kręcę się, kręcę się Jadę, kręcą się kółka Pod nogi kłody mi rzucasz Nie mogę Cię dłużej słuchać Kręcę się, kręcę się Wcześniej Co tam? Jak się miewasz? Niezręcznie mi przy Tobie teraz Jak alien, mimo że u siebie Co z tym zrobić - nadal nie wiem Dla Ciebie rzucam wszystko na bok Znów kminię, czemu wyszło słabo Co stało się z tym naszym vibem Liczyłam, że to wróci z czasem Jadę, kręcą się kółka Bulwary znów toną w ludziach W tym tłumie trudno odszukać Cię Kręcę się, kręcę się Jadę, kręcą się kółka Pod nogi kłody mi rzucasz Niе mogę Cię dłużej słuchać Kręcę się, kręcę się Jadę, kręcą się kółka Nie mogę Cię dłużej słuchać Już za ciasno mi tu z Tobą Slalom uczuć, ty przеszkodą Plątanina mnie dopadła Jak na supeł sznurowadła Już za obco mi przy Tobie Jak w za dużych rolkach tonę Przejechałam się na Tobie Sorry, jadę w swoją stronę Jadę, kręcą się kółka Bulwary znów toną w ludziach W tym tłumie trudno odszukać Cię Kręcę się, kręcę się Jadę, kręcą się kółka Pod nogi kłody mi rzucasz Nie mogę Cię dłużej słuchać Kręcę się, kręcę się
Writer(s): Mikołaj Trybulec, Patrycja Wolska Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out