Zdobyłem tak wiele

Zdobyłem tak wiele, ale nie mam nic

Bo wiem, że to przepadnie kiedyś tak, jak my

Utracimy wszystko, bo to proch i pył

Liczy się tylko miłość, ona daje żyć

Goniłem za skarbem, aż mi brakło sił

I wtedy zrozumiałem, że go nie ma nikt

Bo możesz wszystko zdobyć i bogatym być

Lecz gdy nie ma miłości, wtedy nie ma nic

Śniłem, że żyję jak gwiazda

Grali mi numery w radiach

Reklama ze mną to była sensacja

A cała branża kochała jak matka

Wszyscy mnie chcieli mieć na festiwalach

I na wywiadach zadawać pytania o high life

Każdy zapraszał na czerwony dywan

A fani naśladowali mój lifestyle

Nagrody branżowe musiały być moje

Pełne stadiony, gdy dawałem koncert

A social media lubiły miliony

I tylko czekali, aż zrobię im content

A paparazzi czekali, aż podjadę wozem pod hotel

Żeby wykonać mi fotę, jak wchodzę przy pełnej eskorcie

By potem to sprzedać za krocie

A na wakacje latałem co miesiąc

Tam wydawałem fortunę

Potem wracałem na chwilę pokazać się mediom

Bo dbałem o wizerunek

I jedyne czego nie miałem to miłość

I nie miałem Boga

Dobrze, że się obudziłem

Bo ledwo przeżyłem ten koszmar, ja...

Zdobyłem tak wiele, ale nie mam nic

Bo wiem, że to przepadnie kiedyś tak, jak my

Utracimy wszystko, bo to proch i pył

Liczy się tylko miłość, ona daje żyć

Goniłem za skarbem, aż mi brakło sił

I wtedy zrozumiałem, że go nie ma nikt

Bo możesz wszystko zdobyć i bogatym być

Lecz gdy nie ma miłości, wtedy nie ma nic

Wiesz ile bracie wystarczy do szczęścia?

Nie cały wszechświat

Sama świadomość, że została dana ci godność człowieka

To, że dostałeś tę szansę istnienia

I pojawiłeś się w czasoprzestrzeni

To jest jak spełnienie marzeń

Bo teraz już możesz zabiegać o to życie wieczne po śmierci

A mogło wcale cię nie być, serio

Dobrze, że jesteś, dziękuję

A my tak rzadko czujemy tę wdzięczność

Bo nie rozumiemy, że człowiek jest cudem

Jesteś duchem

Co zamieszkuje to śmiertelne ciało

I tak jak każdy próbujesz zrozumieć istnienie

Swoją prawdziwą tożsamość

Jako jedyna istota na Ziemi możemy poznawać

Tego, którego spotkamy w zaświatach

Wiara, nadzieja i miłość wystarcza

Ta cała sława i bogactwa świata to przy tym jest pył

Bo jeśli zdobyłbyś wszystko, a nie miał miłości

To nie miałbyś nic, wiesz?

I byłbyś jak nikt, ej

Jesteś wszystkim, czego trzeba mi do szczęścia

W Twoich oczach jestem ważniejszy niż wszechświat

Dzięki, że mnie powołałeś do istnienia

Do zobaczenia w niebie, do zobaczenia

Zdobyłem tak wiele, ale nie mam nic

Bo wiem, że to przepadnie kiedyś tak, jak my

Utracimy wszystko, bo to proch i pył

Liczy się tylko miłość, ona daje żyć

Goniłem za skarbem, aż mi brakło sił

I wtedy zrozumiałem, że go nie ma nikt

Bo możesz wszystko zdobyć i bogatym być

Lecz gdy nie ma miłości, wtedy nie ma nic