Music Video

Music Video

Credits

PERFORMING ARTISTS
Opał
Opał
Vocals
Gibbs
Gibbs
Vocals
Blinders
Blinders
Programming
COMPOSITION & LYRICS
Mateusz Owsiak
Mateusz Owsiak
Composer
Mateusz Przybylski
Mateusz Przybylski
Lyrics
Łukasz Opiłka
Łukasz Opiłka
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Blinders
Blinders
Producer

Lyrics

Za wszystko, co połączone na zawsze, w strachu przed zatrutym światem
Odbieram we mnie obawę (Obyś nie musiał jej poznać)
Nosimy w sobie otwarcie przeczucie, że kiedy spadnę
Odnajdę drugie dno na dnie
Ile muszę dać, tyle nie mam dziś, nonstop odkopuję po trochę win
Rosną cały czas wymagania, by nie wychodził plan, żebym sam nosił mniejszy krzyż
Nie poczuję szybko się wolny, póki nie pokonam w sobie toksyn
To przez wygórowane normy, obiecałem trucht, ale czeka nowy pościg
Ze sobą ciągle mam pogoń, hej, podporą dla mnie, jak słowo jest
Grobową ciszą przez życie przejść
Chyba nie uda się już nigdy, odkąd sam nie potrafię odpocząć
Zawsze na maksa i pod prąd, nawet, jak farsa i matłoch
To, co było złe było też moją bronią
Za dobry na zło, zabierz mnie w przestrzeń daleko stąd w rozmazane tło
Za młody w nas głos, ostatni refren wykona blok
Niech usłyszą, kiedy woła, choć to niemy krzyk
Nie możemy więcej oddać zmarnowanej krwi
Choćby była droga prostsza
Obyś nie musiał jej poznać
Masz ostatnią chwilę, by zranić, za parę sekund będę nieśmiertelny
Wszystko przez prev'ki, jak głosy, mówiące nam o samotności — to już tylko szepty
Grind'owałem to latami, a plony układam warstwami, nic nie wiesz o presji
Na wypadek gdybym zapomniał uwiecznić, że ta droga za mną to tak samo droga ucieczki
Zatruty wzrok, niczym rentgen — przebija splot, potem serce
Zaplanowałem ucieczkę, w tym mieście wszędzie czuć poliester
Powietrze wypala we mnie, wnętrze, jak ciężki detergent
Przez to poczujemy chemię wreszcie, jak już odnajdziesz mnie we mgle
Za dobry na zło, zabierz mnie w przestrzeń daleko stąd w rozmazane tło
Za młody w nas głos, ostatni refren wykona blok
Niech usłyszą, kiedy woła, choć to niemy krzyk
Nie możemy więcej oddać zmarnowanej krwi
Choćby była droga prostsza
Obyś nie musiał jej poznać
Za wszystko, co połączone na zawsze, w strachu przed zatrutym światem
Odbieram we mnie obawę
Nosimy w sobie otwarcie przeczucie, że kiedy spadnę
Odnajdę drugie dno na dnie
Written by: Mateusz Owsiak, Mateusz Przybylski, Łukasz Opiłka
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...