Lyrics

Moi drodzy, do hymnu Poranne zorze, poranne zorze Gdy idę w Sopocie nad morzem Po plaży brudno-piaskowej Bałtyk śmierdzi ropą naftową Poranne chodniki Gdy idę, nie rozmawiam z nikim Jak jest w niedzielę nad ranem Po sobotnich balach chodniki zarzygane Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Koncerty popołudniowe I tak pełne bezmózgów w służbie porządkowej I patrzą wokoło, bo swędzą ich ręce Kochają bić coraz więcej i więcej Znowu wieczorne przygody Gdy wchodzę ja na kamienne schody Zaczepia mnie pijanych meneli wielu Jutro spotkają się w kościele Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Nocne sklepy z mlekiem I ja patrzę, co też się dzieje pod sklepem Tłum przystawia komuś do twarzy pięści I żądają dla niego kary śmierci Znowu poranne pociągi Stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy? Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Nocne sklepy z mlekiem I ja patrzę, co też się dzieje pod sklepem Tłum przystawia komuś do twarzy pięści Żądają dla niego kary śmierci Znowu poranne pociągi Stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi Czy byłeś kiedyś u nas na dworcu w nocy? Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy, oczy, oczy Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu... Tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Janusz Bronislaw Grudzinski, Ireneusz Werenski, Krzysztof Henryk Banasik, Piotr Jan Morawiec Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out