Music Video

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Dedis
Dedis
Vocals
Vin Vinci
Vin Vinci
Vocals
PSR
PSR
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Kamil Pisarski
Kamil Pisarski
Composer
Dawid Mullar
Dawid Mullar
Lyrics
Wojciech Targoński
Wojciech Targoński
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
PSR
PSR
Producer

Lyrics

Zło czai się za rogiem, w berka bawię się ze szczęściem W świecie nienawiści, proszę powiedz mi, kim jestem Tu dobro nie powraca, tylko robi nas za chuja Daje chwilowe złudzenie, później odchodzi, znieczula Chcemy bawić się tym życiem, przecież mało go zostało nam Uśmiechamy się pomimo porażek, pomimo ran Rany bolą, już mam dosyć niepotrzebnych dram Zmieniłem podejście, dzięki, że w tym nie zostałem sam (sam) Człowiek więcej chce, gdy więcej ma Nic nie dadzą cudze rady, jak sam nie poczułeś dna (dna) Dla wielu życie to jest spa My je w takie chcemy zmieniać, ty próbuj każdego dnia Próbuje każdego dnia, wiem, to wyjdzie mi na lepsze Choć czasem bywa ciężej, niż zakładałem z góry Kiedyś staniemy wszyscy na równym podeście Spojrzymy sobie w oczy, odgonimy szare chmury Nieraz upadłem na glebę Najgorzej to, człowieku, nie wierzyć w samego siebie Co będzie z nami jutro, tego nawet sam Bóg nie wie Ty goń za marzeniami, bo kto spełni je za Ciebie? Nieraz upadłem na glebę Najgorzej to, człowieku, nie wierzyć w samego siebie Co będzie z nami jutro, tego nawet sam Bóg nie wie Ty goń za marzeniami, bo kto spełni je za Ciebie? No kto, jak nie my? Hartowani od dziecka przez krew, pot i łzy Nieraz oceniani z góry, mówili, że to ci źli Załamana, zabraniała zadawania z nami mama Ci Ej, książki po okładce nie opisuj Dobre serducha, choć charaktery urwisów Opisać życiorys, nie wystarczyłoby długopisu W formie podziękowań storytellingu, i kurwa, disu Co, co by nie było, siostro i bratku Życie masz jedno, więc je poważnie potraktuj Płyniemy na jednym statku, czasem wydaje się tratwą Bo problemy jak te sztormy przypominają, że nie jest łatwo Sens po sam kres zagadką Też nie znam odpowiedzi na każde pytanie, banknot Jej nie stanowi, choć głowi z siebie go mnożyć By zdrowi taranem głody odrzucić, marzenia zdobyć Nieraz upadłem na glebę Najgorzej to, człowieku, nie wierzyć w samego siebie Co będzie z nami jutro, tego nawet sam Bóg nie wie Ty goń za marzeniami, bo kto spełni je za Ciebie? Nieraz upadłem na glebę Najgorzej to, człowieku, nie wierzyć w samego siebie Co będzie z nami jutro, tego nawet sam Bóg nie wie Ty goń za marzeniami, bo kto spełni je za Ciebie?
Writer(s): Kamil Pisarski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out