Lyrics

Uu-uu, uu-uu Suchy liść upadł do mych stóp Zanosi się na mróz Coraz więcej poszarzałych dni Pytasz mnie, co słychać Dziękuję, u mnie maj Melancholii śladu jakoś brak Na próżno wróżysz z kart Nie Twoje imię ma To szczęście Nie nasza wina w tym Że nie ma nas Do losu można mieć Pretensje Że wolał rozdać nam Nie nasze sny Dziwisz się, że nie było ran Mnie też zdumiewa to Że tak szybko w śniegu wyrósł kwiat Wybacz mi, czuję ulgę Lecz pewność teraz mam Od początku nas tu nie chciał świat Na próżno wróżysz z kart Nie Twoje imię ma To szczęście Nie nasza wina w tym Że nie ma nas Do losu można mieć Pretensje Że wolał rozdać nam Nie nasze sny Pytasz mnie, co słychać Dziękuję, u mnie maj Melancholii śladu jakoś brak Nie Twoje imię ma To szczęście Nie nasza wina w tym Że nie ma nas Do losu można mieć Pretensje Że wolał rozdać nam Nie nasze sny Nie Twoje imię ma To szczęście Nie nasza wina w tym Że nie ma nas Gdy kiedyś los się znów Uśmiechnie Otworzy nam zamknięte Dzisiaj drzwi
Writer(s): Bogdan Kondracki, Karolina Maria Kozak, Joanna Prykowska, Lukasz Zagrobelny Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out