Lyrics

Szwagier przed 20 laty generował Same straty Dziś ma w oczach dziwne błyski Generuje zyski Sąsiad szmuglem się zajmował Bał się pisma, szeptów, słowa Albo chętnie chwiał się w bramie Robi dziś w reklamie Jeden z drugim, z aparatu Wuj kuzynom, żona bratu Podleczyli swoje ranki Założyli banki Sołtys strzelił sobie plakat Będzie piąta już kadencja Co za szyk, jaka klasa Elokwencja Czy coś w tym jest (czy jest) Czy nie ma nic Gdzie naszych dwóch (gdzie dwóch) Tam zdania trzy Każdy zobaczy, jak mu się widzi Albo wyszydzi Trzecia miłość lat 20 Niezła, chociaż nie ideał Wdzięczy się do czwartej władzy Coś jej sprzeda Własny, nowy mur dla głowy Niezależny groch do ściany Z parytetu, a nie z klucza Lub z wymiany Czy coś w tym jest (czy jest) Czy nie ma nic Gdzie naszych dwóch (gdzie dwóch) Tam zdania trzy Każdy zobaczy, jak mu się widzi Albo wyszydzi Mało kto pamiętać będzie O co w ogóle nam chodziło Żeby tak się szarpać długo Co zmieniło Mamy na to coś z piosenki Fragment w jednym, krótkim zdaniu "Jakie to jest wszystko piękne W porównaniu" Czy coś w tym jest (czy jest) Czy nie ma nic Gdzie naszych dwóch (gdzie dwóch) Tam zdania trzy Każdy zobaczy, jak mu się widzi Albo wyszydzi Czy coś w tym jest (czy jest) Czy nie ma nic Gdzie naszych dwóch (gdzie dwóch) Tam zdania trzy Każdy zobaczy, jak mu się widzi Albo wyszydzi
Writer(s): Jacek Grzegorz Wasowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out