Lyrics

Ja nie będę śpiewał wam o mojej żonie Bo nad wyraz denerwuje dzisiaj mnie. A rodzice zamiast stać po mojej stronie, Ciągle mówią, że wybieram drogi złe. Tylko jeden mądry człowiek mnie rozumie, On wie dobrze co tam w mojej duszy gra. On wysłucha i pomoże, wie, że czasem bywa gorzej A ja przy kieliszku o nim nucę tak: REF.: Mój drogi teściu za nasze żale pijmy więc Drogi mój teściu pogadać z Tobą znów mam chęć. Wypijmy jeszcze nawet za zdrowie wrednych bab, Bo bez nich chyba bardzo nudny byłby świat.2)I tak kropla po kropelce smutek znika Jakoś cieplej znów na sercu robi się. Ja tłumaczę, teść mnie słucha, zegar tyka Czas najlepiej lecz rany on to wie. A doświadczeń bagaż wielki ma za sobą Pewnie sam nie jeden smutek w życiu miał. Więc wygadać mam się komu, a gdy wracam sam Do domu to po cichu te melodie nucę tak:
Writer(s): Jan Bankowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out