Kredyty

PERFORMING ARTISTS
Taco Hemingway
Taco Hemingway
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Maciej Ruszecki
Maciej Ruszecki
Composer
Filip Szcześniak
Filip Szcześniak
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
Rumak
Rumak
Producer
Rafał Smoleń
Rafał Smoleń
Mastering Engineer

Tekst Utworu

Kupiłem auto, choć nie wiem po co, lecz po korzystnej cenie Skusiła reklama widziana późną nocą na CNN-ie Sunęło sawanną, gnało przez pola, lasy i dzikie prerie Ja w moim w korku na siódemce sapię jak pitbull terier Reklama Apple, w nocy chłopaki dziewczynom robią fotki Tacy są gładcy, młodzi i ładni, do tego różnorodni Deskorolkami suną przez miasto, chcą mi coś udowodnić Ja moim robię screenshot mema, potem się stłukł o chodnik Pakiet platinium, ekskluzywny dostęp Składnik aktywny, serum ujędrniające Antyoksydant, nieziemskie oszczędności Mądre pożyczki, gdy pieniędzy nie dość Ci Kupiłem outfit z wyprzedaży, chciałem mieć highest fashion Stojąc nad paczką przyznaję, dawno nie miałem takich wrażeń Kupiłem kawiarkę ponieważ Clooney zachwalał kawę z maszyn Kupiłem Chanel, kupiłem Balmain, kupiłem Pradę, kupiłem McQueen Kupiłem balsam żeby wygładzał mi pierwsze zmarszczki z twarzy Kupuję majty, Burberry krata, aby być panem plaży Kupiłem nową rzecz Niosę do domu tę nową rzecz Zmienia się nocą w rzecz W kolejną znowu rzecz zostałem oszukany Pakiet platinium, ekskluzywny dostęp Składnik aktywny, serum ujędrniające Antyoksydant, nieziemskie oszczędności Mądre pożyczki, gdy pieniędzy nie dość Ci Kupiłem karnet Fitness Center ale z kompleksem wellness Tłuszczowa tkanka dziwnie sterczy, ale jej wieszczę regress Jestem luddystą wśród tych sprzętów, jestem jak dziecko we mgle Po przedtreningówce czuję, że płuco jakby płonęło we mnie Niewielki flakon na walentynki, jakieś perfumy Chanel W reklamie tajemny pałac, a pod sufitem pływają chmury białe W chmurze jest amant a la Chalemet, dziewczynie buzi daje To właśnie przez jego gażę zapłacę kafel, cholerny głupi frajer Kupiłem alko za tysiąc, kupiłem wagyu za pięćset Kupiłem auto za milion, kupiłem jachcik za dziesięć Kupiłem chatę za... (ile?), kupiłem dla niej dwa wiersze U najlepszego poety w tym kraju, co pobiera kafel za werset Kupiłem nawet trumnę, najdroższy mahoń, złote detale, żeby potomstwo stało dumne Na mym pogrzebie, zamiast kazania, będzie czytany bankowy dokument Ksiądz powie krzepko, "Panowie, panie, tu leży naprawdę rasowy konsument"
Writer(s): Filip Szczesniak, Maciej Ruszecki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out