Lyrics

Hotel Radisson, wódka i patison Na rozpierdol na majku mam certyfikat ISO Gadkę mamy ścisłą i zwięzłą nad Wisłą Tu kulson siedzi som i chuj w dupę długopisom I pislamistom, hejtom i zwykłym pizdom Niech się pierdolą z fejsem i telewizją Hardcore disco błysło, rzucam wszystko Poznań Grunwald dziwko Mój boombap to przyszłość To moja rzeczywistość, to mój rap W pokoju słoń, zasłania słońce jak full cap To król as, to cool cat, jadę już w chuj lat Łaków snów kat, wieje znów wiatr Wchodzę do buf tak, walę do głów rap Ona mówi: mów tak, szepcz czułe słówka James Brown, pracowita mrówka, pełna lodówka Mliony słów mam, pensja to dniówka, ha, ha Szlachta nie pracuje, szlachta rapuje Dziadzior gazda rym szasta, szlachta szlachtuje Szusuje, pruje, biorę wszystkie Szeherezady Robię roszady, kasuję wady, klepię zady Kasuję mordy, pruję kasy, palę torby No sorry, jestem najgorszy, jestem niedobry Dziadzior, zadzior, pełny bandzioch Rapu bandzior, za co? Za kurwa jajco łajzo Kum Kaplica, kuma to każdy na ulicach Jak wychodzę w dym ze mną cała kamienica Jaś Soplica, Gural z nizin, bledną lica Pierońsko kurwica na poznańskich tablicach Dziady pany, jеbać straty, lizać rany Wiwat król, wiwat rap i wszystkie stany Kropię kropidłem, pokrywam beton malowidłеm Stoję jak Big Ben, ja i mój big band, robimy big bang O czym szumią drzewa w lasach? Że dobra nasza Że nikt nie ma szans, płynę od kłębka do basa Przy szatni tłok, duszno, mrok, Kinszasa Od Sasa do lasa rządzi Gordon Pasza Jam Sabasan, Jan Niezbędny, nie przepraszam Tną zęby, leci ketchup, smack my bitchup mashup Mam super-styla, super-skilla, super-skina Tnę, ścinam po finał, Gordon Freeman Pizgam co niesie ślina, mknę przez aranże Karki zginam, przeklinam, Gordon Ramsay A może zmienię branże? Wyjdę przez sklep z pamiątkami? Jebać melanże i tą planszę z pionkami Przeplatam wątki, przybijam piątki z kumplami Piona, tak przeminęły piątki z latami Gordon, co chodzi w wadze milion ton Rap folklor mordo, Dry London Gordons lej
Writer(s): Gorny Piotr Andrzej, Chwialkowski Michal Tomasz, Harmacinski Michal Andrzej Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out