Lyrics

Który to już dzień nad nami pada? Budujemy pustostany, rozstanie u bram W domu echo coraz większe Kolejna taka noc Zabierasz ulubiony koc Idziesz sama spać Pokój obok, mmm Z każdą minutą coraz mniej cię mam Który raz już rozmawiać się staram, a ty milczysz na czas Z każdą godziną coraz dłużej sam Odbijam się od odartych z tapet ścian Może na później przełożymy nasze złości i kłótnie Po raz kolejny nie dajemy sobie szans na sukces Może na później przełożymy nasze złości i kłótnie Nie chcę wycofać się, kości rzuciłem, wiem To wszystko jednak trochę przytłacza nas Mimo naszych już setnych starań, coś nam nie odpowiada To tylko znów kolejna z głupich plag Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Ja za tobą, miła, wciąż przepadam Który to już dzień nad nami pada? Może na później przełożymy nasze złości i kłótnie Po raz kolejny nie dajemy sobie szans na sukces Może na później przełożymy nasze złości i kłótnie Nie chcę wycofać się, kości rzuciłem, wiem Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Który to już dzień nad nami pada? Mmm, może na później przełożymy nasze złości i kłótnie Nasze złości i kłótnie Nasze złości i kłótnie
Writer(s): Piotr Pluta, Wiktor Karol Dydula, Stone Orwell Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out