Teledysk

Dostępny w

Kredyty

PERFORMING ARTISTS
PRO8L3M
PRO8L3M
Vocals
Banda
Banda
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Wanda
Wanda
Lyrics
Banda
Banda
Songwriter
Piotr Szulc
Piotr Szulc
Composer
Oskar Tuszynski
Oskar Tuszynski
Lyrics

Tekst Utworu

Agencja Ochrony Garbia ostrzega osoby Przebywające na terenie giełdy Przed kradzieżami kieszonkowymi Prosimy o zachowanie ostrożności Szczególnie w miejscach zatłoczonych i przy zawieraniu transakcji Odmierza czas nowa płyta Już kolejny przebój nocy wciska się w mózg Nerwowy rytm nagle chwytasz I pod skórą jak automat wali Ci puls Póki nie poznałem miasta Traktowałem życie jak gówniarz W końcu mówię, "Basta! Zdzisiek, nakurwiasz!" Spakowałem majdan, stary mi nie dawał tygodnia Ucałowała matka i po trzech przesiadkach - Warszawa Wschodnia Dotarłem na Pragę, wujek Władek z autami biznes tam robił Król lawet - legalny czy nie? Chuj mnie to obchodzi To był grudzień 91' rok, początki to kompletny szok Garaż, mieszkanie u wujka, ten Skaryszewski blok Skręcałem, rozkręcałam, potem goniliśmy na giełdę w Słomczynie Pamiętam pierwszy raz - ja pijany kompletnie, wujek pojedzie, po klinie Panie, masz pan fart, nówka funkiel, bierzesz pan, czy nie bierzesz pan? Klient już jedzie i chce je na gwałt - tak odbywała się tam sprzedaż aut Prawda, smutne Po roku wzięli mnie na warsztat - dziuplę A że wiedziałem czym jest piasta, wkrótce sam przerabiałem te auta brudne Wtedy mieszkanie, ubranie, panie, wejścia VIP Pamiętam jak dziś - kolega Krzyś mówi, "Wchodzimy - ja i Zdziś" Hi-Fi superstar, super hit Disc Jockey szczerzy kły znad konsolety Hi-Fi superstar, super hit Na zwariowane sny świat ma apetyt Hi-Fi superstar, super hit Disc Jockey szczerzy kły znad konsolety Hi-Fi superstar, super hit Na zwariowane sny świat ma apetyt Joł, szły pod nóż te graty - cygaro, baleron, mrówkojad, iskry jak spod cyrkulaty Widziałeś je na pewno, stało tego pełno na postojach Wziąłem sobie Caro plus, błędy młodości, jebać ten wóz Szkoda zgniatarki na to, bo to auto z FSO wyjeżdżało jako gruz Potem był kantor i kwiaciarnia na Emilii Plater Ale trzeba było się zwijać stamtąd, bo nie będę latać z klamką jak z Sycylii gangster Ty, to uczciwy warsztat, a ćwiartka auta to ćwiartka auta i to jest racja Z której się nie wyrasta, a my to nie jakaś mafia w kominiarkach Nie będę dziś kłamał - zdarzyło się w stacyjkę wbić łamak Albo sprzęgło i na linkę kak na biegach jest blokada, nie mów mi o zasadach Busy, agentura towarzyska, a jak błyska Nyska, to pryskasz Nie uciekniesz tylko od nazwiska - to pewne jak to, że Infiniti to jak Nissan Jak się zdarzy krótszy urlop, to mówisz, to do kurwy, trudno Żyje się dalej, się ciesz, że są legale, a nie jak za komuny gówno Życie kręci non stop ten numer pryskając na jakieś truchło perfumem Ja jestem już za stary na tę próbę i dalej swoim rytmem sunę, nie jest tak? Hi-Fi superstar, super hit Disc Jockey szczerzy kły znad konsolety Hi-Fi superstar, super hit Na zwariowane sny świat ma apetyt Hi-Fi superstar, super hit Disc Jockey szczerzy kły znad konsolety Hi-Fi superstar, super hit Na zwariowane sny świat ma apetyt
Writer(s): Andrzej Sobczak, Oskar Filip Tuszynski, Piotr Jerzy Szulc, Wojciech Stanislaw Trzcinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out