Lyrics

Byłam tak zakochana, że się rozchorowałam Byłam tak zakochana, że się rozchorowałam Rozchorowałam Widziałam laskę, co ją oznaczasz na gifach Gdzieś po tygodniu my nie gadaliśmy Mordo, wybacz, bo wcale nie jest ładna Może ma fajny tyłek i wali wiadra No i koleżankę do ćpania Twoi koledzy myślą, że my jesteśmy razem Krzyczeli twoje imię, kiedy już nową miałeś Bo przecież kto w tydzień się ogarnie, że nic nie ma Powiedziałam im, że tęsknisz Ale już nie mówisz, "siema" Miałam nadzieję, ale krótko, że się odezwiesz Dostałam info, że mnie nie chcesz A na imprezie nie podszedłeś, bo twoje ego było silniejsze Szacunku zero, już nigdy więcej Gify, jaki to film, może mi powiesz? Dlaczego mój były kochał nas obie? Kiedy się zastanawiam, ile to już trwa Niech to usłyszy, że nie znajdzie nigdy lepszej niż ja Gify, jaki to film, może mi powiesz? Dlaczego mój były kochał nas obie? Kiedy się zastanawiam, ile to już trwa Niech to usłyszy, że nie znajdzie nigdy lepszej niż ja Jest młodsza, chodzi do mojej starej szkoły Na korytarzu widzi tablo, chce mnie do znajomych Lajkuje moje foty, może zna mnie z Youtube'a Mimo wszystko mam nadzieję, że wam się uda Miałam nadzieję, ale krótko, że się odezwiesz Dostałam info, że mnie nie chcesz A na imprezie nie podszedłeś, bo twoje ego było silniejsze Szacunku zero, już nigdy więcej Gify, jaki to film, może mi powiesz? Dlaczego mój były kochał nas obie? Kiedy się zastanawiam, ile to już trwa Niech to usłyszy, że nie znajdzie nigdy lepszej niż ja Gify, jaki to film, może mi powiesz? Dlaczego mój były kochał nas obie? Kiedy się zastanawiam, ile to już trwa Niech to usłyszy, że nie znajdzie nigdy lepszej niż ja Gify, jaki to film? Gify, jaki to film? Gify, jaki to film? Gify, jaki to film?
Writer(s): Martyna Cyrko Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out