Lyrics

Moja pierwsza dziewczyna udawała, że ma raka Dawno temu, no i wcale nie umarła Żyję z guzem, teraz chodzę po terapiach Teraz mam trzy serca i każde pęka Odciśnięta podeszwa, bo deptała butem, druga i ta pierwsza Nie chcę być ich bólem, każdej życzę szczęścia, ale bagno Może skoczę sobie z bungee, bez bungee Przytulanie łamie karki, fatality Podpięty do ładowarki, poprzez lightning (Teraz nas łączą tylko kable) Koleżanko mojej byłej Miałem dziewczynę, która za dużo czuła I to nie ty, no bo wszystko mi popsułaś Dalej przy niej, Chivasowa bluza, dalej śpi w niej (halo?) Także nie pytaj, gdzie ja jestem Ej, ej, jednocześnie w dwóch miejscach Naraz w dwóch sercach Ej, ej, jednocześnie w dwóch miejscach Czyli naraz w dwóch sercach Ha, ha! Wow Ha, ha! Znów próbują mnie łaskotać Czuję się jak nowa postać Postępuję jak idiota, jeszcze nim nie byłem wczoraj Te motyle mają ostrza, klekoczą zamiast trzepotać Może przyjdzie taki dzień, kiedy w końcu będę bez was I powiem wtedy, że nauczyłem się uśmiechać No chyba, że do zdjęć, żeby nikt się nie dowiedział Że czuję, że umieram, ta miłość nie powinna... Boleć! Boli jak ja pierdolę! Mam wrażenie, że ich nie znam O-o-odejdź-cie... Obie Przecież wam życzyłem szczęścia (ale boli) Ua, razem przechodzimy breakdown (okej) Ua, wow, ua, nie możemy się pojednać (Koleżanko mojej ex) Może skoczę sobie z bungee, bez bungee Przytulanie łamie karki, fatality Podpięty do ładowarki poprzez lightning (Teraz nas łączą tylko kable) Koleżanko mojej byłej Miałem dziewczynę, która za dużo czuła I to nie ty, no bo wszystko mi popsułaś Dalej przy niej, Chivasowa bluza, dalej śpi w niej (halo?) Także nie pytaj, gdzie ja jestem Ej, ej, jednocześnie w dwóch miejscach Naraz w dwóch sercach Ej, ej, jednocześnie w dwóch miejscach Czyli naraz w dwóch sercach
Writer(s): Krystian Gierkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out